Na Wesolo...
Na egzaminie na akademii rolniczej, zdaje jakis Arab. - Prosze mi podac sklad kiszonki - zadano mu pytanie Na to Arab zrobil wilekie oczy, szczeka udezyl za zdziwienia w stol, chwycil sie za kieszen przy koszuli i zapytal: - KISZONKI ??????
Kolokwium z fizyki. W grupie bylo dwoch czarnych studentow, slabo znajacych
polski. Prowadzacy dyktuje zadanie:
- Walec owiniety nitka stacza sie bez tarcia po desce nachylonej.. itd.. itd...
A na koniec pyta:
- Sa jakies pytania?
(aby byc szczerym to trzeba przyznac ze zadanie nie bylo proste)
Na to nasz kolega pyta:
- A co to jest deska ??????
Jedna studentka pierwszego roku chemii na proseminarium:
- Na co dysocjuje Hg?
- Na H i na g, czyli na wodor i grawitacje.
Gdzie kojarza sie dobrane pary?
W akademiku! Przed pierwszym kazdego miesiaca studentka jest gola, student ma dlugi.
Profesor uwielbiajacy zagadki pyta sie studentki w czasie egzaminu:
- Prosze powiedziec, jaka jest roznica pomiedzy studentem uniwersytetu,
studentem politechniki, a tramwajem?
- Pomiedzy studentami, to nie ma zadnej roznicy, a pod tramwajem, to jeszcze nie lezalam.
Studentom biologii na egzaminie pokazuja szkielety kobiety i mezczyzny.
- Co to jest?
- Szkielety
- Ale dokladniej?
- Szkielety ludzi
- Dokladniej
- Eeeee...
- A czego was uczyli przez te piec lat?
- Nie mozet byt' - Marks i Engels?!!